Neuroplastyczność mózgu – definicja
Neuroplastyczność to zdolność mózgu do tworzenia nowych połączeń nerwowych, dzięki którym jesteśmy w stanie szybciej się uczyć, zapamiętywać, adaptować do sytuacji, a także – przyzwyczajać.
I to jest bardzo dobra wiadomość! Ale o tym za moment…
Plastyczność mózgu wskazuje, że mózg uczy się przez doświadczenia (empirię).
Weźmy na warsztat prosty przykład. Jeśli uważasz, że Twoje życie jest pasmem nieszczęść lub negatywów, to z dnia na dzień będzie pojawiać się ich coraz więcej. Jedni uważają, że stoi za tym zbieg okoliczności, drudzy przyczynę znajdą w negatywnej afirmacji, a pewnie znajdą się tacy, którzy winę zwalą na układ planet.
Jednak nauka wskaże na neuroplastyczność, bo im więcej negatywów doświadczasz i im bardziej się na nich skupiasz, tym więcej ich wystąpi. W myśl cytatu Ricka Hansona: “„Jeśli wciąż praktykujemy irytację czy niezadowolenie, stajemy się w tym coraz lepsi”.
Tak samo mechanizm ten działa w drugą stronę.
Jeśli chcesz zwiększyć poziom empatii, wystawiaj się na więcej doświadczeń, które będą ją kształtowały. Dzięki temu wdrukujesz (w przenośni) empatię w struktury mózgu.
Już wiesz, dlaczego neuroplastyczność może być nadzieją dla osób w toksycznych schematach?
Plastyczność mózgu to szansa na lepsze jutro
Wyobraź sobie, że Janek jest chorobliwym neurotykiem, zamkniętym na doświadczenia i stresującym się każdą rozmową z podwładnym. Przez to nie jest w stanie poprosić o podwyżkę, mimo że sumiennie wykonuje obowiązki.
W głębi serca i mózgu, bo to wniosek emocjonalno-poznawczy, czuje, że podwyżka mu się należy jak psu buda. Ale wie, że utknął w toksycznym schemacie.
Gdyby nasz mózg przez całe życie zachowywał stałą wydajność, z perspektywy odległego obserwatora, można by uznać, że Janek jest na straconej pozycji – nigdy nie poprosi o podwyżkę, a jego pracodawca będzie na tym korzystał.
Na szczęście neuroplastyczność nie pozostawia złudzeń. To naukowy dowód na to, że jesteśmy w stanie zmieniać się do końca życia. Dzień, w którym zaczniemy pracę nad sobą, jest dniem, w którym idziemy w kierunku wolności.
Trening Pozytywnej Neuroplastyczności
To Twoja szansa na lepsze jutro. Sam byłem uczestnikiem takiego treningu według Ricka Hansona i odkryłem moc tej metody. Dzisiaj z powodzeniem z niej korzystam, pracując z klientami, aby utrwalać momenty świętowania, celebrowania odkryć oraz sukcesów i mikromomentów dobra.
Niezwykle cenna jest kartka z biografii Hansona, gdyż jest on neuropsychologiem, a metodę oparł o silne podstawy teoretyczne, sam używając jej jako terapeuta.
Pozytywną Neuroplastyczność można praktykować codziennie. A nawet powinno się, aby osiągnąć zadowalające efekty. W wyniku regularnego stosowania praktyki dochodzi do:
-
zmniejszenia stresu,
-
zwiększenia odporności psychicznej,
-
zwiększenia stopnia rezyliencji (rozumianej jako zdolność regeneracji po przykrych doświadczeniach),
-
łatwiejszej adaptacji do wymagających sytuacji,
-
stopniowego rozpuszczania „starego bólu”.
Trening nie jest jedyną metodą na poprawę neuroplastyczności. Bo o neuroplastyczność możemy dbać każdego dnia.
Jak zwiększyć neuroplastyczność mózgu?
Jeśli uważnie czytasz ten artykuł, to wiesz, że neuroplastyczność jest nieodłączną cechą naszego mózgu. Dzieje się samoistnie, sprawiając, że mózg się nieustannie rozwija.
Jednak nie dbając o nią, możesz sobie poważnie zaszkodzić. Bo wracanie do status quo po negatywnym doświadczeniu może trwać dłużej lub zostawiać trwalszy ślad w pamięci.
Jak temu zapobiec? A może inaczej – co robić, aby neuroplastyczność była w formie?
-
Łam rutynowe schematy – myjesz zęby prawą ręką? Umyj lewą. Myszkę trzymasz w prawej ręce? Spróbuj przez 10 min pracować lewą. Otwierasz słoiki lewą ręką? Otwórz prawą! Takie proste zmiany pozwolą kształtować nowe neurony i trzymać mózg w dobrej kondycji.
-
Ucz się języków obcych – nowe słówka, formy gramatyczne czy zasady ortograficzne skutecznie rozbudowują siatkę neuronalną. Wiele osób, po ukończeniu szkoły lub studiów, przestaje się uczyć czegokolwiek, przez co mózg staje się nieco bardziej leniwy. Postaraj się do tego nie dopuścić.
-
Zacznij tworzyć nowe rzeczy – rysowanie, grafika komputerowa, strony internetowe, wiersze, a może filmy? To nie jest aż tak ważne. Ważne jest to, aby tworzyć cokolwiek. Dzięki temu nie tylko się nie rozpraszasz i ćwiczysz uważność, ale także wrzucasz szósty bieg w umyśle.
-
Uprawiaj sport – znajdź aktywność, która Cię naprawdę kręci i praktykuj ją regularnie. Najlepiej kilka razy w tygodniu. Aktywność fizyczna powoduje rozrost komórek nerwowych.
-
Graj w gry logiczne – to szybki i łatwy (choć nie zawsze) sposób na to, aby pobudzić mózg do pracy. Krzyżówki, sudoku, kryminalne zagadki, czy planszówki oparte o prawa ekonomii nadadzą się do tego idealnie!
Neuroplastyczność mózgu: ćwiczenia
Jeśli temat Cię zainteresował i chcesz spróbować model pracy Ricka Hansona w praktyce, to zapraszam Cię do zapisu na listę oczekujących na szkolenia w tym temacie https://michalsosin.com/neuroszczescie/: